Czuję się dobrze. Jedyny dyskomfort, jaki odczuwam, to gojące się ranki na brzuchu. Już dzień po operacji mogłam pić i swobodnie spacerować. Teraz tylko muszę nauczyć się jeść częściej i mniejszymi porcjami – mówi 40-letnia pacjentka, która w ubiegły czwartek przeszła w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie zabieg laparoskopowego usunięcia żołądka.
Gastrektomię wykonał dr hab. med. Andrzej Budzyński wraz z zespołem lekarzy z Oddziału Klinicznego Chirurgii Ogólnej, Endoskopowej i Naczyniowej. W całym kraju takie operacje wykonuje się tylko w kilku ośrodkach.
- Narząd trzeba było usunąć ze względu na znajdujący się w nim guz nowotworowy. Do tej pory tego typu operacje wykonywano z tzw. dostępu klasycznego, czyli przez dużą 30-35 cm ranę. Dzięki rozwojowi laparoskopowych technik małoinwazyjnych dokładnie to samo mogliśmy zrobić za pośrednictwem jedynie pięciu malutkich, kiklunastomilemtrowych nacięć – tłumaczy dr n. med. Maciej Matłok, chirurg z Oddziału Klinicznego Chirurgii Ogólnej, Endoskopowej i Naczyniowej.
Obserwując wnętrze organizmu na ekranach monitorów, lekarze usunęli żołądek wraz z węzłami chłonnymi w okolicy naczyń krwionośnych zaopatrujących żołądek, wykonując gastrektomię z limfadenektomią. Pacjentka czuje się bardzo dobrze. Już jutro będzie mogła wrócić do domu.
Pierwsze w Polsce zabiegi usunięcia żołądka z użyciem technik laparoskopowych przeprowadzono w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie w 2008 roku. Wykonał je zespół prof. dr hab. med. Jana Kuliga we współpracy z brytyjskimi specjalistami.