Pytanie nadesłane do redakcji
Od wielu lat mam problemy z dyspepsją. Miesiąc - dwa jest dobrze, potem przez dwa tygodnie bardzo silne nudności, odbijania, brak apetytu, czasem, gdy zjem śniadanie, to odbija mi się tym pokarmem do wieczora. W tym czasie kilka razy miałem gastroskopię z pobraniem wycinków - tylko niewielkie zaczerwienienie błony śluzowej żołądka, w hist-pat: gastritis chronica (+), Hp (-). Nigdy nie stwierdzono Hp ani w wycinkach, ani w teście ureazowym. Doraźnie biorę Nolpazę, ale nie zawsze ona działa. Czy za każdym razem, gdy dolegliwości się nasilą, mam wykonywać gastroskopię?
Czy intensywność objawów jest tym większa, im bardziej poważna choroba żołądka, czy może być tak, że pomimo silnych dolegliwości nie dzieje się tam nic poważnego? Nie piję alkoholu, kawy, nie palę papierosów, nie przyjmuję leków przeciwzapalnych. Jestem 28-letnim mężczyzną. Czy tak już będzie zawsze?
Odpowiedziała
dr n. med. Anna Mokrowiecka
specjalista chorób wewnętrznych
specjalista gastroenterolog
Oddział Kliniczny Gastroenterologii Ogólnej i Onkologicznej
Uniwersytecki Szpital Kliniczny UM w Łodzi
Intensywność objawów bardzo często nie odzwierciedla „ciężkości choroby” i nie koreluje ze zmianami patologicznymi występującymi w przewodzie pokarmowym. Jest cała grupa chorób, zwanych czynnościowymi, w których nie stwierdzamy żadnych zmian chorobowych, zarówno w górnym, jak i dolnym odcinku przewodu pokarmowego. Do tych chorób należy właśnie dyspepsja czynnościowa, na którą wskazują objawy opisane w pytaniu.
Nie ma potrzeby powtarzania gastroskopii, jeśli była już przynajmniej raz wykonana i stwierdzono jedynie miernie zaznaczone zmiany.
Dla pewności można skontrolować podstawowe badania z krwi (morfologia krwi, próby wątrobowe, nerkowe, CRP). Brak niedokrwistości i chudnięcia oraz długi wywiad zgłaszanych dolegliwości i dodatniego wywiadu rodzinnego potwierdza to podejrzenie. Można też wykonać USG jamy brzusznej, aby wykluczyć np. kamicę pęcherzyka żółciowego.
Poza inhibitorami pompy protonowej, które już były stosowane ze zmienną poprawą, w łagodzeniu objawów przydatne mogą się okazać leki, które stosujemy w zespole jelita nadwrażliwego, m.in. trimebutyna, która działa rozkurczająco, poprawia motorykę jelit, reguluje napięcie dolnego zwieracza przełyku i proces opróżniania żołądka oraz sulpiryd, który działa przeciwwymiotnie i poprawia nastrój. Jednak ten ostatni lek, jak również inne, np. przeciwdepresyjne, leki, proponuję włączyć po konsultacji z psychiatrą.
Eradykacja zakażenia Helicobacter pylori konieczna jest tylko wtedy, gdy potwierdzono aktywne zakażenie, a tak nie jest w opisanym przypadku.