Pytanie nadesłane do redakcji
Witam, u koleżanki (40 lat) stwierdzono przed paroma dniami nowotwór przełyku, płaskonabłokowy, na tylnej ściance gardła (w obrębie szyjnym), NIEOPERACYJNY. Jakie ma możliwości leczenia? Czy tylko chemioterapia? Dodam tylko, że od listopada 2011 r. miała problemy z gardłem. Przyjmuje pokarm tylko w formie papki. Diagnozę, że to nowotwór, postawiono przed paru dniami. Bardzo zależy mi na odpowiedzi. Koleżanka sama wychowuje 2 dzieci, więc wszyscy znajomi są zaangażowani w szukaniu dla niej pomocy. Dziękuję
Odpowiedział
dr med. Andrzej L. Komorowski
Specjalista Chirurgii Ogólnej
Hospital Virgen del Camino
Sanlucar de Barrameda-Kadyks (Hiszpania)
Na podstawie przedstawionych w pytaniu informacji wnioskuję, że chodzi raczej o raka płaskonabłonkowego szyjnego odcinka przełyku niż o raka gardła, dlatego też moja odpowiedź będzie dotyczyła leczenia zaawansowanego raka przełyku.
Zasadniczym elementem oceny choroby jest potwierdzenie, czy zmiana kwalifikuje się do operacji. Dlatego przede wszystkim należałoby upewnić się na podstawie jakich danych zmiana została uznana za nieoperacyjną, zwłaszcza, że w pytaniu pada stwierdzenie, że nowotwór rozpoznano przed kilkoma dniami.
Po potwierdzeniu, że zmiana rzeczywiście nie kwalifikuje się do operacji leczeniem z wyboru jest skojarzona chemio- i radioterapia. Wyniki tego leczenia w przypadku płaskonabłonkowego raka szyjnego odcinka przełyku są względnie dobre i w niektórych przypadkach mogą doprowadzić do całkowitego wyleczenia.
Jednocześnie zabiegi operacyjne w obrębie przełyku są skomplikowane i wiążą się z licznymi powikłaniami. Z tego względu aktualnie nie ma jedynej uznanej metody leczenia raka płaskonabłonkowego przełyku.
W zależności zaawansowania choroby, możliwości ośrodka, stanu chorego oraz jego preferencji można decydować się na leczenie operacyjne, leczenie skojarzoną radio- i chemioterapią lub leczenie operacyjne poprzedzone radio- i chemioterapią. U niektórych chorych leczenie rozpoczyna się zatem od radio- i chemioterapii, nawet gdy zmiany zostały ocenione jako teoretycznie resekcyjne.
Z kolei w pewnej grupie chorych uznanych wstępnie za nieoperacyjnych zmniejszenie masy guza pod wpływem radio- i chemioterapii doprowadza do tego, że nowotwór staje się operacyjny, to znaczy wraca możliwość przeprowadzenia operacji. Niemniej należy powtórzyć, że operacje przełyku należą do najtrudniejszych zabiegów w chirurgii i są obarczone znaczną ilością powikłań.
U chorych, u których nie udaje się zlikwidować choroby po leczeniu chirurgicznym oraz radio- i chemioterapią istnieje szereg możliwości leczenia objawowego, czyli przeprowadzania zabiegów poprawiających jakość życia, np. zmniejszających trudności w połykaniu. Do takich zabiegów należą laserowe lub elektryczne wypalanie guza, poszerzanie światła przełyku balonami, leczenie fotodynamiczne oraz umieszczanie źródeł promieniowania w obrębie guza (tzw. brachyterapia). Gdy nie udaje się uzyskać poprawy po zastosowaniu tych technik, można rozważyć założenie do przełyku protezy w kształcie rurki.
Podusmowując, rak szyjnego odcinka przełyku jest nowotworem trudnym w leczeniu, ale istnieje obecnie szereg technik, których zastosowanie można rozważyć w leczeniu chorych na ten nowotwór. Szansę na wyleczenie stwarza operacyjne wycięcie guza oraz skojarzona radio- i chemioterapia.