Pytanie nadesłane do redakcji
Czy leczenie biologiczne (wrzodziejącego zapalenia jelita grubego i choroby Leśniowskiego i Crohna) jest faktycznie tak bardzo niebezpieczne, że może spowodować powstanie nowotworów (głównie białaczki i chłoniaka)? A jeśli tak, to czy jest sens je stosować? Bo z tego co wiem, leczenie takie nie spowoduje wyleczenia tych chorób, a jedynie "odwleczenie" w czasie (i to krótkim czasie) konieczności usunięcia jelita grubego. Czy pomimo aż tak groźnych powikłań jest sens decydowania się na stosowanie takiej terapii? Ponieważ dotychczasowe leki przestały już działać, lekarz zaproponował albo usunięcie jelita grubego (jak dobrze pamiętam mapping jelita), albo leczenie biologiczne. Które rozwiązanie najlepiej wybrać? Pacjentka ma 57 lat.
Odpowiedziała
dr n. med. Anna Mokrowiecka
specjalista chorób wewnętrznych
specjalista gastroenterolog
Oddział Kliniczny Gastroenterologii Ogólnej i Onkologicznej
Uniwersytecki Szpital Kliniczny UM w Łodzi
Leczenie biologiczne jest stałym uznanym elementem światowych wytycznych i schematów leczenia nieswoistych chorób zapalnych jelit.
Jest od wielu lat stosowane z dużym powodzeniem, a bywa konieczne, zwłaszcza w przypadkach oporności czy zależności od steroidów, jako terapia tzw. ratunkowa w ostrym rzucie choroby, a także w niepoddających się leczeniu zmianach okołoodbytowych.
Trudno rozstrzygać, czy w opisanym przypadku są wskazania do zastosowania terapii biologicznej, ponieważ nie wiemy, jaki był przebieg choroby, jakie leki dotychczas stosowano i z którą dokładnie jednostką chorobową mamy do czynienia.
Wszystkie leki, a zwłaszcza kortykosteroidy i leki immunosupresyjne stosowane w nieswoistych chorobach zapalnych jelit, mają swoje działania niepożądane i skutki uboczne. Podobnie jest także z terapią biologiczną. Zawsze należy rozważyć bilans zysków i strat przy wyborze sposobu leczenia.
Jednak jeżeli inne leki zawodzą, należy postępować według obowiązujących schematów leczenia dla danej choroby. Jeżeli konieczne jest zastosowanie leku biologicznego, nie należy się go obawiać. Ryzyko pojawienia się chłoniaków po terapii biologicznej jest nieznacznie większe, a dane dotyczące częstości ich występowania rozbieżne.
Dlatego należy przestrzegać nadzoru i wykonywać kontrolne badania laboratoryjne podczas terapii. Należy zgłaszać przypadki pogorszenia samopoczucia, pojawienie się gorączki, powiększenia wątroby i śledziony, zmian w obrazie krwi i podwyższenia prób wątrobowych.
Należy pamiętać, że leczenie immunosupresyjne (tiopuryny: azatiopryna, merkaptopuryna) także wiąże się ze zwiększeniem ryzyka rozwoju chorób nowotworowych. Szczególnie dotyczy to chorób limfoproliferacyjnych oraz nowotworów skóry (głównie rak kolczystokomórkowy).
Dlatego należy zwrócić szczególną uwagę na pacjentów przyjmujących zarówno tiopuryny, jak i leki biologiczne. Wzrastać może ryzyko czerniaka, raka podstawnokomórkowego skóry, chłoniaków. Konieczne jest unikanie nadmiernego nasłonecznienia i okresowa kontrola u dermatologa.
Zobacz także
Wrzodziejące zapalenie jelita grubego - leczenie biologiczne »Wrzodziejące zapalenie jelita grubego (colitis ulcerosa) »
Wrzodziejące zapalenie jelita grubego - leki i badania kontrolne »
Wrzodziejące zapalenie jelita grubego w okresie remisji »
Przyczyny zaostrzeń wrzodziejącego zapalenia jelita grubego »